Pytanie: Czy złe jest posiadanie obrazów przedstawiających Jezusa?
Odpowiedź:
Gdy Bóg przekazał swoje Prawo ludziom, to rozpoczął stwierdzeniem dotyczącym tego, kim On jest: "Jam jest Pan, Bóg twój, który cię wyprowadził z ziemi egipskiej, z domu niewoli" (2 Ks. Mojżeszowa) z ostrzeżeniem, że Izrael nie ma mieć innego Boga. On od razu dodał, że nie mają czynić podobizny rzeźbionej czegokolwiek "co jest na niebie w górze, i na ziemi w dole, i tego, co jest w wodzie pod ziemią" (2 Ks. Mojżeszowa), aby je uwielbiać czy kłaniać się im. Fascynującą kwestią w historii ludu żydowskiego jest fakt, że to przykazanie było łamane znacznie częściej aniżeli inne. Wciąż i wciąż, czynili sobie podobizny bożków, którym oddawali cześć; począwszy od stworzenia złotego cielca w trakcie gdy Bóg pisał Dziesięcioro Przykazań dla Mojżesza (2 Ks. Mojżeszowa rozdz. 32)! Tworzenie podobizn nie tylko odsuwało Izraelitów od prawdziwego, żywego Boga, ale także prowadziło do wielu innych grzechów, włączając w to prostytucję świątynną, orgie, a nawet składanie ofiar z dzieci.
Oczywiście, mając po prostu obraz Jezusa w domu czy kościele nie oznacza od razu, że ludzie uprawiają bałwochwalstwo. Możliwe jest, że portret Jezusa czy krucyfiks- krzyż z przybitym ciałem Jezusa- mogą stać się obiektem uwielbienia i wówczas osoba taka trwa w błędzie. Ale nie ma żadnej wzmianki w Nowym Testamencie, co dokładnie odnosiłoby się do zakazywania chrześcijanom posiadanie obrazu Jezusa. Taki obraz mógłby być przypomnieniem do modlitwy, do skupienia uwagi na Panu lub do naśladowania Chrystusa. Wierzący powinni jednak wiedzieć, że Naszego Pana nie można zredukować do podobizny, a modlitwy czy adoracji nie można kierować do obrazu. Obraz nigdy nie będzie kompletnym wyobrażeniem Boga albo dokładnym odzwierciedleniem Jego chwały, i nigdy nie powinien być zastępstwem tego, jak postrzegamy Boga lub pogłębiamy wiedzę o nim. I oczywiście, nawet najpiękniejszy obraz Jezusa Chrystusa jest niczym więcej aniżeli koncepcją jednego artysty odnośnie tego, jak wyglądał nasz Pan.
Bo nie wiemy jak wyglądał Jezus. Gdyby szczegóły jego wyglądu fizycznego były ważne dla nas, to Mateusz, Piotr czy Jan z pewnością by przedstawili dokładny opis, czy też sami bracia Jezusa, Jakub i Juda. A mimo to, pisarze Nowego Testamentu nie podali żadnych szczegółów na temat wyglądu fizycznego Jezusa. Pozostaje to w obszarze naszej wyobraźni.
Rzeczywiście nie potrzebujemy obrazu przedstawiającego naturę naszego Pana i Zbawiciela. Wystarczy, że popatrzymy na jego stworzenie, o czym przypomina nam Psalm 19.2-3: "Niebiosa opowiadają chwałę Boga, a firmament głosi dzieło rąk jego. Dzień dniowi przekazuje wieść, a noc nocy podaje wiadomość." Dodatkowo, nasze istnienie jako odkupionych przez Pana, uświęconych i pojednanych przez Jego krew przelaną na krzyżu, powinno przypominać nam to jaki On jest.
Biblia, Słowo Boże, jest również wypełnione opisami Chrystusa, które przykuwają naszą wyobraźnię i rozweselają nasze dusze. On jest światłem świata (Ew. Jana 1.5); chlebem życia (Ew. Jana 6.32-33); wodą żywą, która zaspokaja pragnienie naszej duszy (Ew. Jana 4.14); arcykapłanem przed Bogiem dla przebłagania go za grzechy ludu (Hebrajczyków 2.17); dobrym pasterzem, który kładzie życie swoje za życie owiec (Ew. Jana 10.11, 14); Barankiem Bożym bez skazy (Ks. Objawienia 13.8); sprawcą i dokończycielem naszej wiary (Hebrajczyków 12.2); drogą, prawdą i życiem (Ew. Jana 14.6) i dokładnym obrazem niewidzialnego Boga (Kolosan 1.15). Taki Zbawiciel jest znacznie piękniejszy, aniżeli kawałek papieru wiszący na ścianie.
W swojej książce "Złota Nić" misjonarka Amy Carmichael opowiada o Preenie, młodej Hindusce, która stała się chrześcijanką i żyła w sierocińcu Panny Carmichaeli. Preena nigdy nie widziała obrazu Jezusa; zamiast tego panna Carmichael modliła się, aby Duch Święty objawił Jezusa każdej z dziewcząt "bo kto jak nie Bóg mógłby pokazać Boga?" Pewnego dnia, Preena otrzymała paczkę z zagranicy. Otworzyła z zaciekawieniem paczkę i wyciągnęła obraz Jezusa. Preena niewinnie zapytała kto to jest i gdy wyjaśniono jej, że to obraz Jezusa, rozpłakała się. "Co się stało?" zapytali. "Dlaczego płaczesz?" Odpowiedź Preeny była wymowna: "Myślałam, że był znacznie piękniejszy niż ten obraz."