www.gotquestions.org/Polski



Jak mogę pokonać dumę?

Odpowiedź:
Gracz niższej ligi baseballowej podróżujący w celu odwiedzenia rodziny nawiązał rozmowę ze starszym panem siedzącym obok niego w samolocie. Debiutant był zadowolony, gdy jego towarzysz podróży wyraził zainteresowanie baseballem, więc młody gracz zaczął chwalić się swoimi umiejętnościami sportowymi na boisku. Podczas lotu zawodnik chwalił się swoimi brawurowymi zaliczeniami baz, dobrze wyłapanymi piłkami, a także nurkującymi przechwytami. Gdy samolot przygotowywał się do lądowania, gadatliwy debiutant z niższej ligi dowiedział się, że uprzejmym dżentelmenem, który tak uważnie słuchał, był Hank Aaron, Hall of Famer, którego niezrównana kariera w głównej lidze baseballu trwała dwadzieścia trzy lata. Jak sam przyznał, chełpliwy gracz z niższej ligi otrzymał cenną lekcję pokory.

Pycha to wygórowany pogląd na samego siebie i zaabsorbowanie samym sobą. Pycha jest wadą, którą gardzimy u innych, ale którą swobodnie akceptujemy, a nawet usprawiedliwiamy u siebie. Wielu teologów uważa, że pycha, a nie pijaństwo, cudzołóstwo czy morderstwo, jest najbardziej śmiercionośnym ze wszystkich grzechów, ponieważ to właśnie pycha doprowadziła do buntu Lucyfera (Izajasza 14:14) i próby uzurpacji władzy Boga przez pierwszą parę w ogrodzie Eden (Rodzaju 3:5). Wiele innych grzechów ma swoje źródło w dumie.

Boże ostrzeżenie, że pycha prowadzi do zguby, a wyniosły duch do upadku (Przysłów 16:18) jest wielokrotnie ilustrowane na kartach Pisma Świętego. Jeden szczególnie godny uwagi epizod, historia babilońskiego króla Nabuchodonozora, zaczyna się od jego przechwałek, kontynuuje przez jego upadek i kończy się jego wyznaniem. Po tym, jak prorok Daniel należycie ostrzegł go przed jego dumną naturą, król Nabuchodonozor stanął na dachu swojego pałacu i wychwalał samego siebie, mówiąc: "Czy to nie jest ów wielki Babilon, który zbudowałem na siedzibę króla dzięki potężnej mojej mocy i dla uświetnienia mojej wspaniałości?". (Daniela 4:27). Bóg natychmiast osądził jego pychę i przez następne siedem lat ten niegdyś wspaniały monarcha poruszał się na czworakach jak dzikie zwierzę, pasąc się na pałacowym trawniku. Król Nabuchodonozor ukończył siedmioletni kurs na temat niebezpieczeństw związanych z pychą i cnót pokory.

Jak zatem przezwyciężyć ciężki grzech pychy? Po pierwsze, musimy zrozumieć, że pycha, podobnie jak niebezpieczne narkotyki, uzależnia i szkodzi naszemu dobremu samopoczuciu. Im bardziej karmimy pychę, tym mocniej ona nas trzyma. Pycha jest obrzydliwą szatą, którą niełatwo zrzucić i jest zwodnicza: ci, którzy myślą, że osiągnęli już pokorę, prawdopodobnie są w błędzie. D.L. Moody zwykł się modlić: "Panie, uczyń mnie pokornym, ale nie daj mi tego poznać".

Kiedy już przyznamy, że pycha ma przyczółek w naszym życiu, wyznajemy ten grzech naszemu Zbawicielowi, tak jak każdy inny grzech (1 Jana 1:9). Gdy już wyznamy grzech pychy, Duch Święty może zacząć korygować nasze błędy i kształtować nas na podobieństwo Jezusa Chrystusa. Możemy się pocieszać, wiedząc, że gdy Bóg rozpocznie w nas dobre dzieło, doprowadzi je do końca (List do Filipian 1:6).

Tak jak gracz mniejszej ligi baseballowej nauczył się pokory po przechwałkach przed Hankiem Aaronem, tak my zrozumiemy głupotę i głupotę pychy, porównując się i kontrastując z naszym Stwórcą. Nawet Henry Ford, Thomas Edisons i Elon Musk nie mogą powiedzieć, że pomogli położyć fundamenty ziemi i wyznaczyć jej wymiary (zob. Job 38:4-5). Tylko Bóg może tak twierdzić. Nasze największe osiągnięcia są tak nieznaczące jak mrowiska w cieniu niezgłębionego Bożego stworzenia.

Aby przezwyciężyć pychę, musimy pamiętać, tak jak psalmista, o naszym stanie przed zbawieniem przez Chrystusa: "Wyciągnął mnie z dołu zagłady, Z błota grzązkiego. Postawił na skale nogi moje. Umocnił kroki moje." (Ps. 40:3). Musimy zrozumieć łaskę: "Ale z łaski Boga jestem tym, czym jestem, a łaska jego okazana mi nie była daremna" (1 Koryntian 15:10). Musimy uznać, że wszystko, co mamy, jest darem od Boga: "Bo któż ciebie wyróżnia? Albo co masz, czego nie otrzymałbyś? A jeśli otrzymałeś, czemu się chlubisz, jakobyś nie otrzymał?". (1 Koryntian 4:7).

Aby przezwyciężyć pychę, musimy chwalić Pana. Pokryty rosą i cuchnący siedmioletnim brudem, pokorny król Nabuchodonozor oświadczył: "A po upływie dni ja, Nebukadnesar, podniosłem oczy ku niebu; a gdy znowu rozum mi powrócił, wtedy błogosławiłem Najwyższego, a Żyjącego wiecznie chwaliłem i wysławiałem, gdyż jego władza jest władzą wieczną, a jego królestwo z pokolenia w pokolenie. (32) A wszyscy mieszkańcy ziemi uważani są za nic, według swojej woli postępuje z wojskiem niebieskim i z mieszkańcami ziemi. Nie ma takiego, kto by powstrzymał jego rękę i powiedział mu: Co czynisz? (33) W tym właśnie czasie powrócił mi rozum i dostojność i powróciła mi moja okazałość na chwałę mojego królestwa; moi doradcy i moi dostojnicy szukali mnie i znowu przywrócono mnie do godności królewskiej i dano mi jeszcze większą władzę. (34) Teraz ja, Nebukadnesar, chwalę, wywyższam i wysławiam Króla Niebios, gdyż wszystkie jego dzieła są prawdą i jego ścieżki są sprawiedliwością. Tych zaś, którzy pysznie postępują, może poniżyć." (Daniela 4:31-34) (Biblia Warszawska).

Pycha działa na naszą szkodę. Pokora jest dla naszego większego dobra. Być może ostatnim elementem przezwyciężania pychy jest szczere, płynące z serca pragnienie pokory. Kiedy naprawdę zrozumiemy niebezpieczeństwa związane z pychą, uciekniemy od niej. Kiedy zdamy sobie sprawę z ogromnych błogosławieństw pokory, będziemy za nią tęsknić.