Odpowiedź:
Zanim odpowiemy na pytanie, czy patrzenie na ciało kobiety jest grzeszne, musimy zrozumieć znaczenie ludzkiego ciała. Nasze ciała są kluczową częścią tego, kim jesteśmy. Bóg uformował pierwszego człowieka z prochu i tchnął w niego życie. Bóg uformował pierwszą kobietę z boku mężczyzny (zob. Rdz 1-2). Od tego czasu ludzie są formowani w łonie matki (Psalm 139). Nie jesteśmy ani tylko ciałami, ani tylko duszami. Jak niektórzy mówią, jesteśmy "ucieleśnionymi duszami".
Chociaż wszystkie ludzkie ciała umrą (Rzymian 5:13), ci, którzy znają Jezusa, oczekują przyszłego, cielesnego zmartwychwstania, w którym otrzymają uwielbione ciała nadające się do wieczności w nowych niebiosach i nowej ziemi (1 Koryntian 15; 1 Tesaloniczan 4:13-18; Objawienie 21-22). Nie ma chyba wyraźniejszego dowodu na to, jaką wartość Bóg przypisuje ludzkiemu ciału, niż wcielenie Jezusa Chrystusa. Bóg Syn przyjął ludzkie ciało, prowadził w pełni ludzkie życie (wliczając w to okres ciąży), umarł na krzyżu za nasze grzechy i zmartwychwstał w ciele. Nasze ciała fizyczne z pewnością mają znaczenie (1 Koryntian 6:14-15), a zatem sposób, w jaki traktujemy nasze własne ciała i ciała innych.
Pytanie, czy patrzenie na kobiece ciało jest grzeszne, pojawia się po części dlatego, że żyjemy w hiperseksualnej kulturze, która ma tendencję do traktowania ludzkich ciał jako obiektów seksualnych. Ludzkie serce skłania się ku grzechowi. Żądza z pewnością nie jest nowym problemem (Job 31:1; 2 Samuela 11; 13; Mateusza 5:27-30). Czy możliwe jest spojrzenie na ciało człowieka jako na coś innego niż obiekt seksualny? Tak. Czy patrzenie na ciało jakiejkolwiek osoby - mężczyzny lub kobiety - jedynie jako na obiekt seksualny jest złe? Tak.
Dla jasności, nie ma nic z natury grzesznego w kobiecym lub męskim ciele. Ludzkie ciała są dobrą i piękną częścią Bożego stworzenia. Grzechem jest jednak oglądanie ciała kobiety lub mężczyzny podczas fantazjowania o seksie. Po pierwsze, jak wyjaśniono powyżej, ciało kobiety jest częścią tego, kim ona jest; ciało mężczyzny jest częścią tego, kim on jest. Oderwanie ciała danej osoby od tej osoby w sposób, który postrzega ciało jako zwykły środek do celu, jest odczłowieczeniem tej osoby. Po drugie, podczas gdy pożądanie jest powszechną walką z grzechem, pokazuje ono również fundamentalne niezrozumienie Bożego planu dla seksu. Seks jest przeznaczony dla jednego mężczyzny i jednej kobiety w związku małżeńskim. Jest częścią jedności cielesnej męża i żony. Ponieważ oboje są sobie oddani, mogą obnażyć swoją nagość przed sobą nawzajem; czyniąc to, ich związek staje się jeszcze głębszy (Rdz 2:14-25; Mt 19:3-9). Seks ma być dawaniem siebie drugiej osobie (1 Koryntian 7:2-4). Postrzeganie ciała drugiej osoby jako obiektu do zaspokojenia siebie nie tylko odczłowiecza drugą osobę, ale także obniża wartość całego projektu seksu.
Jak więc można patrzeć na ciało kobiety lub mężczyzny w odpowiedni sposób? Ostatecznie jest to kwestia uświęcenia i przemiany serca (1 Kor 5:17-21; Rz 12:1-2). Sposób, w jaki postrzegamy i traktujemy innych, bezpośrednio wiąże się z naszą relacją z Bogiem. Im bardziej znamy Boga, tym bardziej Go kochamy, tym bardziej kochamy innych i tym bardziej odzwierciedlamy Boga w naszych myślach i czynach (Jana 15:1-11; Rzymian 8:29-30; 2 Koryntian 3:18). To poznanie Boga przychodzi poprzez zwykłe spędzanie czasu w Jego Słowie, spędzanie czasu z Nim w modlitwie, posłuszeństwo Jego przykazaniom, poddawanie się działaniu Ducha Świętego w naszym życiu i spędzanie czasu z innymi wierzącymi w wartościowej społeczności i zbiorowym uwielbieniu (Filipian 2:12-13; Hebrajczyków 10:19-25).
Mówiąc dokładniej o postrzeganiu innych w sposób pożądliwy, musimy dostosować sposób, w jaki myślimy o innych, do prawdy Słowa Bożego. Kiedy właściwie rozumiemy, że wszyscy ludzie noszą Boży obraz (Rdz 1:27-28), jesteśmy bardziej skłonni traktować i postrzegać ich w sposób szanujący Boga. Kiedy właściwie rozumiemy Boży plan dla ludzkości i Jego pragnienie, by wszyscy Go poznali (2 Piotra 3:8), jesteśmy bardziej skłonni postrzegać ludzi tak, jak On to czyni. Kiedy właściwie rozumiemy kościół jako ciało Chrystusa, a innych chrześcijan jako naszych braci i siostry, jesteśmy bardziej skłonni traktować ich i ich ciała we właściwy sposób (1 Koryntian 12; Efezjan 4; 1 Tymoteusza 5:1-2). Ponownie, to zrozumienie ludzi będzie wypływem naszego zrozumienia Boga, naszego osobistego czasu z Bogiem i naszego czasu z innymi wierzącymi.
Krótko mówiąc, niewłaściwe jest patrzenie na ciało mężczyzny lub kobiety z pożądliwym pragnieniem (Mt 5:27-30). Ludzkie ciało nie jest obiektem samozadowolenia. Jest raczej częścią pięknego Bożego stworzenia. Kiedy patrzymy na ciała innych, powinniśmy widzieć całą ich osobę i szanować ich jako tych, którzy noszą Boży obraz. Jeśli są wierzący, są braćmi lub siostrami w Panu. Jeśli są niewierzący, są w rozpaczliwej duchowej potrzebie i możemy dzielić się z nimi dobrą nowiną ewangelii, aby mogli doświadczyć prawdziwego życia w Chrystusie.