Pytanie
Czym jest antyintelektualizm? Czy chrześcijaństwo jest antyintelektualne?
Odpowiedź
Termin antyintelektualista został spopularyzowany przez historyka Richarda Hofstadtera w latach 60. XX wieku. Od tego czasu pojęcie to jest szeroko stosowane, często znacznie wykraczając poza jego pierwotne znaczenie. Opisywanie czegoś jako "antyintelektualne" jest zawsze negatywne. To sprawia, że nadużywanie tego terminu jest jeszcze bardziej mylące. Wszyscy ludzie, niezależnie od przekonań duchowych i politycznych, mogą angażować się w antyintelektualizm. Jednak ani Biblia, ani chrześcijaństwo nie zachęcają do antyintelektualnych poglądów.
Pierwotne znaczenie antyintelektualizmu Hofstadtera nie miało nic wspólnego z założeniem, że dana osoba jest głupia lub ogólnie niewykształcona. Antyintelektualizm oznaczał raczej przekonanie, że zdrowy rozsądek i osobiste doświadczenie są bardziej wiarygodne niż teoria akademicka lub wiedza specjalistyczna.
Osobista polityka Hofstadtera była oczywista w jego przykładach, ale teoria jest nadal przydatna. Aby postawa była prawdziwie antyintelektualna, musi całkowicie odrzucać edukację lub wiedzę specjalistyczną. Albo osoba musi odrzucić je jako nieistotne w kontekście własnego doświadczenia. Kwestionowanie wniosków lub zastosowań nie jest antyintelektualne. Nie jest nim również ostrożny sceptycyzm wobec idei i informacji. W swej istocie antyintelektualizm sugeruje, że środowisko akademickie jest w najlepszym razie bezużyteczne, a w najgorszym niebezpieczne dla władzy. Często staje się nieufnością wobec edukacji, ponieważ taka wiedza sprzeciwia się preferowanej idei.
Pismo Święte pochwala edukację i wiedzę (Przysłów 18:15) oraz chwali tych, którzy szukają mądrości (2 Kronik 1:10-12). Zachęca do ostrożnego sceptycyzmu (1 Jana 4:1), uważnego myślenia (Jana 7:24) i sprawdzania faktów (Dz 17:11). Ewangelizacja Pawła została odrzucona przez nazwanie go zbyt wykształconym (Dz 26:24). Pierwsze wersy Księgi Przysłów bezpośrednio obalają antyintelektualizm:
"Dla poznania mądrości i karności, dla zrozumienia mów roztropnych, (3) dla przyjęcia pouczenia o rozważnym postępowaniu, o sprawiedliwości i prawie, i prawości, (4) dla udzielenia prostaczkom roztropności, młodym poznania i rozwagi. (5) Kto mądry, niech słucha i pomnaża naukę, a rozumny niech zdobywa wskazówki, (6) aby rozumieć przypowieść i przenośnię, słowa mędrców i ich zagadki. (7) Bojaźń Pana jest początkiem poznania; głupcy gardzą mądrością i karnością." (Przysłów 1: 2-7).
Jednocześnie Pismo Święte ostrzega przed podejściem "pseudointelektualnym". Taki sposób myślenia opiera się na zwodniczym myśleniu (Kolosan 2:8) lub uporze (Jana 5:39-40). Pismo Święte nie popiera również zaufania do ekspertów i naukowców tylko dlatego, że są dobrze wykształceni. Możliwe jest pokładanie nadmiernego zaufania w tych, którzy mówią nam to, co chcemy usłyszeć (2 Tymoteusza 4:3; Przysłów 18:17). Szczególnie niebezpieczne jest przyjmowanie duchowych rad od tych, którzy nie mają relacji z Chrystusem (1 Koryntian 2:14).
Antyintelektualizm można zastosować do obrony każdego poglądu. Wymaga po prostu upierania się, że osobista perspektywa jest "oczywiście" bardziej poprawna niż akademia lub teoria. Na przykład, osoba może wierzyć, że słońce krąży wokół ziemi: nie czuje obrotu ziemi i widzi, jak słońce "wschodzi" i "zachodzi". Kiedy dane empiryczne pokazujące, że Ziemia krąży wokół Słońca, są ignorowane, ponieważ "każdy może stwierdzić, że to nieprawda", to granica została przekroczona do antyintelektualizmu.
Oczywiście zarzut "antyintelektualizmu" jest często stawiany każdemu, kto nie akceptuje natychmiastowego wniosku. Ten rodzaj nazewnictwa jest niesprawiedliwy, ponieważ nawet eksperci muszą używać dobrego rozumowania i solidnych dowodów. W rzeczywistości środowisko akademickie może sprawić, że dana osoba będzie oderwana od praktycznych zastosowań. Ekspert w temacie A nie jest automatycznie autorytetem w dziedzinach B, C, D i tak dalej. "Bo ja tak powiedziałem" nie jest ważnym uzasadnieniem dla zaakceptowania pomysłu naukowca. Możliwe jest, że "ekspert" jest w błędzie lub promuje nieuzasadnione zastosowanie swoich faktów. Możliwe jest również, że ludzie bronią preferowanej idei, której sami w pełni nie rozumieją; takie osoby mogą po prostu odrzucić tych, którzy się z nimi nie zgadzają, jako niewykształconych.
Na swój sposób antyintelektualizm kieruje się logiką. Kiedy coś wydaje się oczywiste - albo z powodu osobistej perspektywy, kultury lub tradycji - powody do zmiany tego poglądu mogą być niejasne. Specjalistyczna wiedza może być potrzebna, aby dokładnie zrozumieć, dlaczego pierwotna idea jest fałszywa. Ale jeśli coś wydaje się oczywiste, a kontr-wyjaśnienie nie ma sensu, argument nie będzie przekonujący. Wymagane jest zatem zaufanie do "eksperta" i to właśnie tutaj najczęściej dochodzi do załamania. To, czy zaufanie lub nieufność są uzasadnione, samo w sobie jest tym, co oddziela antyintelektualizm, rozsądny sceptycyzm i ślepą wiarę w środowisko akademickie.
Polityka jest bogatym źródłem przykładów antyintelektualizmu. Polityka, ze swej natury, poszukuje aprobaty tak wielu ludzi, jak to tylko możliwe - głównie nie-akademików i nie-ekspertów. Cyniczny polityk znajduje w tym podatny grunt dla antyintelektualnych taktyk. Ludzie o dowolnym przekonaniu politycznym są zmuszani do odłożenia na bok rozumu, dowodów lub wykwalifikowanej wiedzy specjalistycznej na rzecz uczuć, preferencji, tradycji, plemienności lub obaw.
Na koniec warto wspomnieć, że postawa antyintelektualna jest czasami wyśmiewana poprzez nazywanie ludzi "filistynami". Ma to jedynie niejasny związek z grupą ludzi wspomnianą w Biblii. Biblia nie przedstawia Filistynów jako niewykształconych, ale jako wrogów ludu Bożego, Izraelitów. Z biegiem lat angielskie słowo philistine nabrało znaczenia "osoby z brakami kulturowymi" lub "wroga intelektualizmu".
English
Czym jest antyintelektualizm? Czy chrześcijaństwo jest antyintelektualne?