Pytanie
Czy całkowite uświęcenie jest możliwe w tym życiu?
Odpowiedź
Całkowite uświęcenie, znane również jako chrześcijański perfekcjonizm lub czasami bezgrzeszna doskonałość, to nauczanie, że chrześcijanin może osiągnąć taki stan świętości, że przestanie grzeszyć w tym życiu.
Słowa "uświęcenie", "uświęcać", "święty", "świętość" i "konsekrować" wywodzą się z tego samego rdzenia i wszystkie mają związek z byciem "oddzielonym". Bóg jest święty w tym sensie, że jest oddzielony od każdej innej rzeczy, a szczególnie od wszelkiego grzechu. W odniesieniu do stworzeń uświęcenie ma dwa znaczenia. Pierwszy odnosi się do formalnej deklaracji, że coś zostało oddzielone dla Boga. Na przykład, różne elementy wyposażenia używane w przybytku i świątyni zostały poświęcone - oddzielone do określonego użytku przez Boga. Podobnie kapłani byli poświęcani na służbę Bogu. Kiedy ludzie przychodzą do wiary w Chrystusa, zostają uświęceni - zostają formalnie wyznaczeni jako należący do Boga. Są ludem świętym (1 Piotra 2:9). Nawet kościół w Koryncie, którego członkowie uczestniczyli w różnego rodzaju bezbożnych zachowaniach, mógł być określany jako grupa "świętych" (1 Koryntian 1:2), ponieważ byli dziećmi Bożymi przez wiarę w Chrystusa. Jest to często nazywane "uświęceniem pozycyjnym".
Uświęcenie odnosi się do wierzących także w innym sensie. Kiedy początkowo przychodzą do wiary i są oddzieleni dla Boga, ich działania mogą nie różnić się zbytnio od ich wcześniejszych działań. Zostali formalnie (pozycyjnie) uświęceni, ale teraz muszą zostać praktycznie uświęceni - to znaczy, zaczynają żyć w sposób, który jest oddzielony dla Boga; muszą praktykować świętość. W miarę jak wierzący wzrastają w swojej relacji z Panem, ich zachowanie powinno się zmieniać, aby było bardziej zgodne z tym, czego pragnie Bóg - będą stawać się coraz bardziej uświęceni. Jest to często nazywane "postępującym uświęceniem".
Używając tych dwóch znaczeń słowa uświęcony, można powiedzieć, że wszyscy wierzący są uświęceni, ale muszą być coraz bardziej uświęcani. Są święci, ale muszą wzrastać w świętości. Są święci, ale dążą do świętości. Pytanie dotyczące całkowitego uświęcenia brzmi: czy każdy wierzący może stać się w pełni uświęcony w sensie praktycznym? Czy wierzący może osiągnąć punkt w tym życiu, w którym jest w takiej społeczności z Bogiem i w takiej harmonii z Duchem Świętym, że nie popełnia już grzechu?
Ci, którzy wyznają doktrynę całkowitego uświęcenia, wierzą, że chrześcijanie rzeczywiście mogą być tak uświęceni w swoim zachowaniu, że nie będą już grzeszyć. Zgodnie z koncepcją całkowitego uświęcenia, możliwe jest, aby nie grzeszyć, a niektórzy wierzący faktycznie spełniają tę możliwość w swoim codziennym życiu. Całkowite uświęcenie jest zatem przedstawiane jako ideał, który jest osiągalny dla każdego wierzącego. Przykazanie "bądźcie świętymi" z Ewangelii Mateusza 5:48 to tylko jeden werset, który jest używany jako dowód takiej możliwości. Dlaczego Bóg miałby nakazywać nam robienie czegoś, co jest dla nas niemożliwe? Być może 1 Jana 3:6 jest najpotężniejszym tekstem dowodowym: "Nikt, kto trwa w Nim, nie grzeszy; nikt, kto grzeszy, nie widział Go ani Go nie zna".
Ci, którzy zaprzeczają możliwości całkowitego uświęcenia, zgadzają się, że świętość jest celem i powinna być pragnieniem każdego wierzącego, ale po prostu nie można jej osiągnąć tutaj na ziemi - grzech jest po prostu zbyt wszechobecny. Interpretując 1 Jana 3:6, zwróciliby uwagę, że czasownik grzeszy jest w czasie teraźniejszym i wskazuje na ciągły, nawykowy wzorzec nieodpokutowanego grzechu. Zwróciliby również uwagę, że list 1 Jana mówi również o tym, że Jezus jest Orędownikiem gdy wierzący zgrzeszy i że jeśli mówimy, że nie mamy grzechu, to oszukujemy samych siebie (1 Jana 2:1; 1:8).
W ostatecznym rozrachunku nic w Piśmie Świętym nie uczy, że wierzący staną się praktycznie doskonali w tym życiu. Całkowite uświęcenie nastąpi, gdy osiągniemy niebo, ale nie wcześniej. Spodziewamy się, że wierzący na ziemi będą nadal grzeszyć i potrzebować oczyszczenia (1 Jana 1:9). Realistyczne jest oczekiwanie, że chrześcijanie nie będą żyć w świadomym, grzesznym buncie przeciwko Bogu, ale grzech jest zbyt wszechobecny, aby kiedykolwiek uniknąć jego skażenia w tym życiu. Celem jest, aby grzech, nawet jeśli jest obecny, nie zdominował nas. "Podobnie i wy uważajcie siebie za umarłych dla grzechu, a za żyjących dla Boga w Chrystusie Jezusie, Panu naszym. (12) Niechże więc nie panuje grzech w śmiertelnym ciele waszym, abyście nie byli posłuszni pożądliwościom jego, (13) i nie oddawajcie członków swoich grzechowi na oręż nieprawości, ale oddawajcie siebie Bogu jako ożywionych z martwych, a członki swoje Bogu na oręż sprawiedliwości. (14) Albowiem grzech nad wami panować nie będzie, bo nie jesteście pod zakonem, lecz pod łaską." (Rz 6:11-14). W każdej chwili wierzący może współpracować z prowadzeniem Ducha Świętego, zamiast aktywnie się przeciwko niemu buntować, ale nawet w naszych najlepszych chwilach nie osiągnęliśmy bezgrzesznej doskonałości.
Boże przykazania i wymagania Pisma Świętego dotyczące naszego życia są bardzo rozległe; twierdzenie, że każdy wierzący żyje w doskonałym posłuszeństwie wobec wszystkiego, co Bóg powiedział, jest zbyt łatwowierne. Jezus powiedział, że największe przykazanie brzmi: "Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem" (Mt 22:37), a drugie jest podobne: "Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego" (Mt 22:38). Jedną rzeczą dla wierzącego jest stwierdzenie, że w jego życiu nie ma żadnego znanego obszaru buntu przeciwko Bogu, ale zupełnie inną rzeczą jest stwierdzenie, że kocha Boga całkowicie i doskonale. Jedną rzeczą jest powiedzieć, że wierzący nie żywi nienawiści do swoich bliźnich, ale zupełnie inną rzeczą jest twierdzić, że wierzący kocha swoich bliźnich tak, jak kocha samego siebie. Pierwszy List do Tesaloniczan 5:17 nakazuje wierzącym "modlić się bez przestanku". Wierzący może prowadzić intensywne życie modlitewne, ale czy może on uczciwie twierdzić, że w pełni przestrzega tego przykazania? Większość wierzących odkrywa, że gdy zostaną przekonani o jednym obszarze grzechu i pokutują za niego, stają się świadomi innego obszaru, którego wcześniej mogli nie być świadomi. Jeśli chrześcijanin doszedł do miejsca, w którym po prostu nie może zidentyfikować żadnych obszarów grzeszności w swoim życiu, nie powinien zakładać, że osiągnął całkowite uświęcenie. Powinien raczej zapytać współmałżonka lub innych bliskich przyjaciół lub krewnych o ich perspektywę. Może być zaskoczony tym, jak ślepy stał się na obszary grzeszności w swoim życiu, które są oczywiste dla innych.
English
Czy całkowite uświęcenie jest możliwe w tym życiu?